
Dzisiaj wstałem bardzo wcześnie i nie tylko dlatego że wczoraj bardzo wcześnie padłem, ale z powodu przygotowań. Od razu zabrałem się za rysowanie laurki dla Tatusia z okazji Jego święta. Mamusia bardzo mi w tym pomogła, przede wszystkim przytrzymując kartkę i podając kredki.
Tatusiu, wszystkiego najlepszego!
P.S. Kolejne zęby szturmują moje dziąsła!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Franek dziękuje za komentarz i pozdrawia!