środa, 23 czerwca 2010

84.

 
Dzisiaj wstałem bardzo wcześnie i nie tylko dlatego że wczoraj bardzo wcześnie padłem, ale z powodu przygotowań. Od razu zabrałem się za rysowanie laurki dla Tatusia z okazji Jego święta. Mamusia bardzo mi w tym pomogła, przede wszystkim przytrzymując kartkę i podając kredki.
Tatusiu, wszystkiego najlepszego!

P.S. Kolejne zęby szturmują moje dziąsła!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Franek dziękuje za komentarz i pozdrawia!

Powered By Blogger