środa, 28 kwietnia 2010

77.

 Odbyłem dziś wizytę kontrolną u lekarza. W poczekalni narobiłem trochę hałasu, żeby nikomu nie umknęło, że przyszedłem. W gabinecie dowiedziałem się, ile ważę (12,2 kg) oraz ile mierzę (79cm). Ułomkiem nie jestem, więc do szczepienia (a to mi niespodziankę Rodzice sprawili, grrr!) przytrzymywał mnie Tatuś. Oczywiście popłakałem trochę żeby poczuli moje niezadowolenie, ale to minęło po solidnej dawce mleka... mniam.
Dowiedziałem się także, że nowe zęby szykują się do naporu na dziąsełka,  czyli czeka mnie mała przeprawa z bólem, ale że tak zażartuję, zacisnę zęby i przetrwam :)
Pochwalę się jeszcze tym, że chodzenie opanowałem w stopniu pozwalającym mi na bieganie. Najbardziej lubię biegać po kąpieli, tylko Mamusia i Tatuś nie są zbyt zadowoleni, że zamiast spać zaczynam się bawić.
Na tym zdjęciu jestem przed szczepieniem:
A na tym po, to tak dla porównania miny:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Franek dziękuje za komentarz i pozdrawia!

Powered By Blogger