piątek, 3 września 2010

88.

Wakacje sprawiły, że odrobinę odpuściłem sobie zapisywanie wydarzeń z mojego życia, ale prawdę mówiąc, to w moim rozwoju nie dzieje się już tak wiele w tak krótkim czasie, jak na przykład rok temu. Z kolei nie każdym wybrykiem chciałbym się publicznie chwalić, Mamusia widzi, Tatuś podczytuje, nie będę ryzykował.
Zdarzało mi się wypoczywać na wsi u Babci i Dziadka, gdzie rządziłem bez skrupułów, wykorzystując ich dobre serce i ogromne pokłady cierpliwości.W mieście czasem wpadam do Babci, gdzie sieję spustoszenie razem z jej psem.
Aktualnie w napięciu oczekuje na przyszłe szczepienie i związane z nim mierzenie oraz ważenie. Wyda się, ile urosłem, bo często ludziom się wydaje, że mam dwa lata. Nie rozumiem, jak można mnie tak postarzać?!
A dzisiaj byliśmy we trójkę na spacerze, którego trasę bardzo chciałem zaplanować, ale, niestety, Rodzice mnie skutecznie powstrzymywali, toteż znudzony zasnąłem w wózku.

3 komentarze:

Franek dziękuje za komentarz i pozdrawia!

Powered By Blogger