poniedziałek, 11 stycznia 2010

60.

Dziewięć miesięcy już za mną! Hurra!
Jeszcze nie chodzę i nie mam zębów, ale za to potrafię zmienić Mamusi język klawiatury i wyłączyć komputer.
Chętnie wychodzę na spacery, mogę wtedy w spokoju pospać, mam jedynie wrażenie, że krajobraz się nie zmienia, ponieważ ile razy otwieram oczy, tyle razy widzę śnieg.
Nie jestem modelem, nie będę pozował do zdjęć, wolę pobawić się aparatem.
Nie z byle jakiego powodu uprawiam modeling, albowiem prezentuję na sobie zestaw Coccodrillo, czyli body i dresik. Najbardziej podoba mi się body, ponieważ jest idealnie dopasowane do moich gabarytów. Jako że w mieszkaniu rzadko poruszam się w dresach (wolę koszulkę i półśpiochy z racji zakrytych stóp, bo mam tendencję gubienia skarpetek), to bluza i spodnie nosiłem rzadziej. W bluzie podobają mi się uszy i kolory, a spodnie dzielnie zniosły szorowanie kolanami o podłogę, podczas całodniowych wędrówek po podłodze.
Na uwagę zasługuje fakt, iż testowane ubrania dzielnie zniosły pranie z innymi kolorami i są taaaakie miłe w dotyku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Franek dziękuje za komentarz i pozdrawia!

Powered By Blogger