"Dziecko z krzywego brzuszka"
to moja nowa ksywka, zasłużyłem na nią własną ciężką pracą, kiedy to postanowiłem pokazać moją zgrabną pupę i tym samym trochę zaburzyłem proporcje brzucha. Tatuś się śmiał, mamusia nawet też, chociaż użyłem do tego wyczynu dużo siły i mogło ją zaboleć.
Już podobno wszystko na mnie czeka tylko mnie nie ma po drugiej stronie. Też czekam na to, chcę się pokazać i słuchać zachwytów wszystkich wkoło jaki śliczny/słodki/wspaniały/rozkoszny/podobny do.../malutki* nie jestem.
* niepotrzebne skreślić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Franek dziękuje za komentarz i pozdrawia!