Duży chłopak ze mnie, ponad 2 kilogramy ważę, mamusi lekko nie jest, ale daje dzielnie sobie z tym ciężarem radę. Absolutnie nie mam miejsca wokół siebie, więc grzecznie przybrałem pozycję głową w dół i tylko od niechcenia się przeciąąąąągaaaam, co śmieszy tatusia i trochę boli mamusię (jak siedzi to musi się natychmiast wyprostować:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Franek dziękuje za komentarz i pozdrawia!