środa, 25 lutego 2009
13
OjOjOj! Jak fajnie, rodzice pomalowali łóżeczko dla mnie! Na ładny żółty kolorek. Namęczyli się trochę, ale efekt jest niesamowity. No i przewijak kupili i w ogóle obiecali, że teraz to już wszystkie potrzebne rzeczy dla mnie skompletują:) to ja czekam, a potem szybciutko wyskoczę żeby zobaczyć:)
środa, 18 lutego 2009
12
Duży chłopak ze mnie, ponad 2 kilogramy ważę, mamusi lekko nie jest, ale daje dzielnie sobie z tym ciężarem radę. Absolutnie nie mam miejsca wokół siebie, więc grzecznie przybrałem pozycję głową w dół i tylko od niechcenia się przeciąąąąągaaaam, co śmieszy tatusia i trochę boli mamusię (jak siedzi to musi się natychmiast wyprostować:))
sobota, 14 lutego 2009
11
Jeszcze około dwóch miesięcy posiedzę u mamusi w brzuszku. Dlaczego? Bo normalnie ciasno mi, a ja rosnę, cały czas rosnę:) Wiecie, że ja nawet na krok się ruszyć nie mogę??? A jak próbuje to mamusia podnosi alarm, że ją boli. Także ja nie chcę krzywdzić mamusi, więc niedługo się rozdzielimy, chociaż nie tak znowu bardzo:)
PS Kocham moich rodziców i wiem, że oni mnie też!
PS Kocham moich rodziców i wiem, że oni mnie też!
piątek, 6 lutego 2009
10
Tatuś też czuje potrzebę sprzątania mieszkanka:) Wczoraj rodzice widzieli, gdzie "wyjdę" na świat. Ślicznie tam, ale mamusia się troszkę przestraszyła i coś mówiła, że nie chce rodzić. Bzdury jakieś plotła, bo w takim razie jak zobaczy mnie??
środa, 4 lutego 2009
9
31 tydzień ciąży zaczęty!
Mamusia czuje się nawet nieźle, ale długaśne spacery nie dla niej, bo brzuszek ją pobolewa. Dzisiaj zmierzyła obwód brzuszka i muszę się pochwalić, że dzięki mnie wynosi on już 103 cm! Rosnę, rosnę!
Mamusia czuje się nawet nieźle, ale długaśne spacery nie dla niej, bo brzuszek ją pobolewa. Dzisiaj zmierzyła obwód brzuszka i muszę się pochwalić, że dzięki mnie wynosi on już 103 cm! Rosnę, rosnę!
wtorek, 3 lutego 2009
8
Mamusia obudziła w sobie instynkt macierzyński (a może ja za mocno kopnąłem i jej go włączyłem) i chce mi kącik urządzać, malować ściany, łóżeczko, układać ubranka. Super, ja przyjdę na gotowe i mnie robota ominie... (już teraz słyszę od mamusi, że przebiegły jestem)
Subskrybuj:
Posty (Atom)